☠️👻Potwory Półncnoamerykańskich Jezior to pierwsza książka z horrorowej serii wydawnictwa Mag, którą przeczytałem.

🤔 I choć wrażenia pozostawiła mieszane, to mam ochotę dalej brnąć w horrorach od Maga. To zbiór opowiadań - dość dziwnych. ❗️Są momentami brutalne i odrażające, ale często i bardzo ludzkie, przyziemne. Naszpikowane nielubialnymi postaciami, którym nie da się kibicować, tworzy zbiór wyjątkowy w swojej formie.❗️ Autor używa mocnego, niekiedy surowego wręcz języka, ale nie jest to minus, tak to miało wygłądać. Problem jest taki, iż przy niektórych opowiadaniach brakuje tego czegoś w końcówce przez co kończy się je z lekkim rozczarowaniem. Choć nie zawsze, przypominam. Poza tym książka dość przeciętna z potencjałem na coś więcej. To co książka nam ukazuje, to fakt, że najwięlszymi potworami są tak na prawdę ludzie - nic nowego 😆 Historie są krótkie, lecz treściwe, sama książka ma ok. 190 stron, więc do zrobienia w dzien-dwa.

Co by nie mówić - ta książka jest po prostu baaardzo specyficzna, ale może właśnie Tobie jest ona przeznaczona 😌 #horror #book

🐶 Cujo -Stephen King 🐶

Wow - no to było mocne... Cujo to naprawdę ciekawa książka o ludzkiej tragedii i sytuacji bez wyjścia.

Poznajemy ciekawych bohaterów i ich życie usłane różnymi problemami, które potem przeradzają się w jeszcze większe 😬

Po Castle Rock szaleje stukilowy bernardyn Cyjo, który choruje na wścieklizne i kilka osób bardzo go zaczęło wkurzać...A tak być nie może! 🐶👹

Jest krwawo, jest strasznie, jest klaustrofobicznie i bardzo, bardzo gorąco. Końcowka niebywale smutna i przygnębiająca. No cóż 🤷‍♂️

Nikt by mnie nie namówił żebym zamieszkał w tym miasteczku.

👌 Reasumując - Cujo to klasyk, który ciągle ma nam wiele do zaoferowania i potrafi straszyć. Połączenie obyczajowiści z horrorem sprawdza się - jak zwykle - bardzo dobrze. Polecam GORĄCO! Choć pamiętajcie, że to chwilami dość zbita w jednym miejscu powieść, aczkolwiek w tym wypadku ani trochę mi to nie przeszkadzało😌 Ode mnie mocne 7/10 🐶👌

Cujo jest spoko! 🐶

✨️Utracone Gwiazdy od Claudi Gray oceniam po przeczytaniu jako jedną z lepszych książek nowego kanonu Star Wars.✨️

Miejcie na uwadze, iż to młodzieżówka.

Ciekawi bohateriowie stojący po dwóch stronach barykady, których wiąże uczucie sięgające jeszcze lat mlodzieńczych.✨️ Wielkie bity i wydarzenia z galaktyki występują w tej książce naprawdę licznie. Tak jak i smaczki dla fanów gwiezdnych✨️ wojen✨️

Wznowienie od wydawnictwa Olesiejuk, które się pojawiają w biedronkach, to niebywale miły gest i kolejne pozycje czekaja już na mnie na szafce. ✨️

Serdecznie polecam Utracone Gwiazdy i jak ktoś ma je zaległe to warto by było nadrobić.

W końcu jest! Najnowszy film ze świata Predatora wylądował wlaśnie na Disney+ i muszę powiedzieć, że bawiłem się znakomicie. Dzieje się od pierwszej do ostatniej minuty, a ilość trupów jakie zbierają przybysze z kosmosu jest niemalże nie do policzenia. Jest mocno, jest krwawo, jest dynamicznie i właśnie tego się po tej produkcji spodziewałem. Fabuła choć prosta nie umniejsza tej animacji dla dorosłych. Są nawiązanie do innych filmów co tylko dodaje kolejny plusik dla tej produkcji. Sama animacja, grafika wygląda świetnie i jest szczegółowa, co ważne. To nowa pozycja na Disney'u dlatego staram się nie zdradzić niczego więcej. Odpalajcie i bawcie się dobrze!

Ajajaj...nie tak wyobrażałem sobie debiut Jeana Reno 😐 Emma jest reklamowana jako porywający thriller szpiegowski, przesiąknięty akcją, suspensem oraz romansem, a tymczasem mogę się zgodzić z tym tylko częściowo. Akcji tu jak na lekarstwo, a jakakolwiek intryga zawiązuję się po 2/3 książki. Miejcie na uwadze, że to głównie romans, momentami nawet erotyk. Sama akcja? No cóż... Ni to wartka, ni to ciekawa, niestety. Spory zawód krótko powiedziawszy. Stawka niewielka i zbyt prosto rozładowana, a napięcie w końcówce praktycznie znikome. Jeszcze ofc zabójczo przystojny i niedostępny arabski "książe"... Bosz 😖 Jeśli chodzi o plusy to język autora, który jest poprawny, prosty ale wystarczająco dobry. Główna bohaterka jest lubialna i dość rozbudowana, oraz ma w sobid to COŚ - nie zdradzę. Poza tym okładka książki - przepiękna, nie wiem czemu ale niesamowicie mi się podoba 🤔 Ma w sobie coś mocno tajemniczego. A i warto zaznaczyć, że Jean Reno pozostawia sobie furtkę na przyszłe części. Może pójdą w lepszą strone.

Stephen King i jego historia postapokaliptyczna czyli Komórka. Zupełnie normalny świat , jaki znamy, kończy się kiedy to w jednym momencie ludzie rozmawiający przez swoje telefony komórkowe, zostają zarażeni wirusem zwanym potem Pulsem. Od tego momentu grupka bohaterów musi sobie poradzić w innej rzeczywistości.

Pomysł, choć dziwny, uważam za świetny, jednak na samą książka pomysl to za mało. Początek mocny, dynamiczny i ciekawy, przeradza się w kilka nudmych, dłużących się sekwencji. Poza tym mamy tu wiele niedomówień i naciąganych teorii. Sami "komórkowcy" będący swojego rodzaju zombie jednak na duży plus, oraz to, że nie są tak banalni jak więszość zombie bywa. Bohaterowie nieszczególnie ciekawi, choć łatwo ich obdażyć sympatią. Mamy kilka mocnych scen oraz tych skrajnie smutnych również. Niemniej jednak fajny pomysł i lubiane przeze mnie zombie to trochę za mało dlatego ode mnie wędruje ocena 5/10. Jedna ze słabszych książek Kinga w mojej ocenie. Szkoda :/

Poniżej krótki opis tego co dostałem, jednak zachęcam do przesłuchania. No bo co mogło nie pójść w slasherze umieszonym na szkolnych korytarzach? Zamieńcie się w słuch. 🤌 A liczyłem na coś przynajmniej zjadliwego...Niestety Nowa Ulica Strachu: Królowa Balu / Prom Queen to kawał kupy. Nudne to i durne, ale bajgorsze jest lenistwo. No dawno tak odtwórczego horroru nie wdziałem. Kretyńskie rozwiązania i bijąca szcztuczność. Bohaterowie nierealni, a ich relacje to żart. Jest to slasher, a te bardzo lubie więc plusik, jednak po takim filmie oczekuje ciekawych śmierci, a takowych nie było. Płytko i banalnie. Całkiem nieźle nagrany, efekty nie kuleją za bardzo więc spoko, reszta zbyt leniwa, niestety. Klimat? Jest ok, tego się nie przyczepie, jest balowo. Ode mnie maks. 4/10 Do obejrzenia na Netflix. Mimo to czekam na kolejne! 😆

Choć spoilować nie mam zamiaru, to musze Wam powiedzieć, że film ( w co wątpiłem ) okazał się naprawdę...bardzo fajny. To nie jest szczyt kinematografi, ale ubawiłem się jak prosie. Film bawi się widzem, a widz filmem. Jest krwawo, jest ciekawie, jest zabawnie, ale przede wszystkim ładnie i nieoczywiście. Poza tym scena pożegnalna Tonny'ego Todda eh bardzo mocna :(

Aktorsko jest fajnie i aktorzy wydają się równie dobrze bawić. Efekty - momentami super , rzadziej kuleją, ale generalnie cieszą oko. To nie jest tak do końca podrzędny horror, serio. A akt dziejący się w przeszłości - palce lizać czy co tam chcecie. Od siebie polecam szczególnie za dostarczoną rozrywkę. Mocne 7/10 😌